Krzysztof Szlagowski z Tczewa na rowerze przemierzył całą Europę. Zaliczył między innymi 3500 kilometrów w drodze do Izraela. Teraz wraz z kolegą przemierzają szlak Green Velo. Przy okazji wizyty w Kalu poprosiliśmy o kilka słów na temat samego szlaku jak i Węgorzewa.
Wszystko OK, ale pan Krzysztof opisał jazdę do Węgorzewa po ścieżkach asfaltowych. Rozumiem, że przejazd "słynnym" odcinkiem szutrowym Green Velo w stronę Gołdapi przed nim. Trochę będzie zaskoczony, ale jak dla takiego wytrawnego podróżnika to będzie tylko "trochę". Marek
OdpowiedzUsuńWspominam o tym w wywiadzie, że na nieszczęście cała podróż jeszcze przed nimi. No cóż może uda się porozmawiać jeszcze raz już po całej eskapadzie.
Usuń